czwartek, 27 czerwca 2013

Rozdział 2


Dziewczyna odchyliła się od Łozowskiego po czym powiedziała
-Już jest późno, muszę iść do domu, bo mama będzie się o mnie martwić
-No dobrze, odprowadzę Cię .
Doszli do bloku dziewczyny :
-Wiesz dałabyś mi swój numer  telefonu ?
- No ok.
Po wymianie  numeru telefonów  . Wojtek  rozmyślał nad całą napotkaną sytuacją przecież nawet nie wiedział jak się  nazywa .Poszedł na most gdzie zaprowadziła go  poznana dziewczyna .Usiadł na skraju  brązowych desek   już w tedy nie mógł od niej odbić swoich myśli , wpatrując się w i piękny zachód słońca Wojtek uświadomił sobie  ,że  dziewczyna którą  poznał dzisiejszego wieczoru nie jest dla niego obojętna .Wyciągnął  z tylnej kieszeni  kluczyki  od samochodu i udał się do domu .Miał już się położyć kiedy  usłyszał , że ktoś nachalnie dobija się do drzwi mieszkania
-No już idę !
- No siemanko – wykrzyknął Baron
-Siema co  chcesz ?
- No bo Wojtuś wiesz ty tu sam i w ogóle mieszkasz
- Ii?
- No bo byliśmy na imprezie i no Tomuś trochę na  dużo wypił nie zawiozę go do domu ,bo Justyna się wścieknę  czy mógłby tu u ciebie kimnąć ?
-Ok dawaj go tu
- Ale no dobrze by było żebyś mi pomógł Tomek do lekkich nie należy – odparł Baron
Po zaniesieniu Lacha do salonu Baron grzecznie pożegnał się i opuścił mieszkanie Wojtka
Łozowski udał się do kuchni nalał szklankę mleka po czym usiadł  na krześle w kuchni z salonu było słychać tylko odgłosy  chrapiącego Lacha .Spojrzał na zegarek była już 4 rano  .Postanowił iść spać .Następnego dnia wstał o 10 szedł na dół .Lach oczywiście jeszcze spał . Zrobił sobie śniadanie ,  i poszedł  wziąć prysznic ubrał się ,kiedy wyszedł z łaziki Lach nadal jeszcze kimał .A , że  był to lany poniedziałek  poszedł do kuchni nalał   wody i oblał nią śpiącego Tomka .Wojtek widząc minę Tomka zaczął się śmiać .
-Ciebie już całkiem pogięło ? – zapytał mokry Lach
-Nie mogłem się powstrzymać :D
- Taa która to godzina ? i co  ja tu w ogóle  robię
- jest 12 :30 .Baron cię tu z melanżu przywiózł
- Jprd 12:30 –odpowiedział szokowany Lach i dodałam – Wojtuś masz coś pić aaa i mógłbyś położyć tą koszulkę na grzejnik – zdioł z  siebie czarną mokrą koszulkę  i dał Łozowskiemu ten położył ją na grzejnik i doszedł do kuchni szukając jakieś  wody dla Tomka .
-Ty  Tomasz kuriwaszka mam tylko mleko zapominałem zrobić zakupy ..
- Dobra dawaj ..-Tomek duszkiem wypił szklankę mleka i zapytał Wojtka a ty gdzie wczoraj byłeś , wiesz jakie dupy w klubie były …
Wojtek tylko popatrzył się na Tomka i odmrukną „Aha” Tomek nie  mógł uwierzyć zwykłe „Aha” ze słów kolegi wywarło mu dużo do myślenia
-Co ci się stało ?
- Mi ? Nic
-Nie ściemjaj przecież widzę ..a może ty się zakochałeś –Lach wybuchnął śmiechem .Lecz Wojtek był jakiś stróty nie wiedział co odpowiedzieć koledze .Tomek widząc go w tak kiepskiej formie ubrał się i wyszedł
-To  ja będę lecieć szczałeczka widzimy się dziś w studiu
-No narka .Aaa Tomek sorry ale nie będę mógł dziś być w studiu mam sprawę do załatwienia
-No spoko jakoś sobie poradzimy –Lach zamknął drzwi , wyciągnął telefon  i zadzwonił do Lajana mówiąc mu o dziwnym zachowaniu Wojtka ..   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz