środa, 21 sierpnia 2013

Rozdział 16

-Pewnie miała to tego jakiś powód ,nie uważasz ? Od tak by sobie tak by sobie nie uciekła od ciebie jeszcze o tej godzinie ? Mówię ci ,że musi być coś na rzeczy . -My tu gadu-gadu a ty zauważyłaś ,że chwilę po Marysi nie ma też Tomka ? -Wiesz ,że nie .Może poszedł się przejść -Taaa…. chyba z Maryśką .Ja już od początku przeczuwałem ,że oni coś świrują między sobą -No co ty ,to nie jest w Tomka stylu -Dobra poczekamy zobaczymy W tym samym czasie Tomek zdążył zauważyć Marysię na drodze , o której wspominała wcześniej dobiegł do niej i ją przytulił widział ,że jest cała roztrzęsiona ,zdjął z siebie czarną marynarkę i założył na gołe ramiona dziewczyny -A więc opowiadaj mi tu od a do z co się stało -Nic po prostu się przestraszyłam , naglę w oczach zrobiło mi się ciemno i zaduch ,że ni mogłam złapać powietrza , pomyślałam ,że to od dymu który wydobywa się z papierosów i dlatego poszłam -No bardzo możliwe ale już jest okej ? -No tak lepiej się czuję . Dziewczyna złapała Tomka za rękę i powiedziała -Możemy się przejść i porozmawiać z Wojtka strony nie mogę na to liczyć wściekł się na mnie niezmiernie . -A za co się obraził -Biegł za mną pijany w 3 dupy a ja się odwróciłam od niego i odeszłam . -No kurde.. nie kłucie się po co to komu ? I teraz znając życie będzie wielka awantura w domu . -No i niech będzie … mówiłam mu na samym początku ,żeby tak dużo ni pił nie on musiał trzymać sztamę przy sobie i wlewał w siebie ile wlezie -Maryśka zrozum ,przyjechaliśmy my przyjechali jego kumple koleżanki z którymi nie widział się już trochę czasu więc to normalne ,że wypije
Wojtek ,Justyna ,Alan ,Baron i resztę ekipy postanowili poszukać Tomka i Marysi , którzy urwali się jakiś czas temu i nadal nie wrócili rozdzielili się i postanowili szukać

niedziela, 11 sierpnia 2013

Rozdział 15

Wojtek i resztę towarzystwa bawili się świetnie ,Marysi było duszno więc postanowiła się przejść , była przekonana ,że nagłe zawroty w głowie są przez dym który wydobywał się z papierosów ,Łozowski w tym czasie zorientował się ,że nie ma jego dziewczyny spytał się Tomsona i reszty chłopaków czy może orientują się gdzie poszła ale ich odpowiedz była raczej negatywna poszedł w stronę lasu który prowadził do jego rodzinnego domu ,po 20 minutach szukania wreszcie zobaczył idącą Marysię w głębi lasu 
-Marysia zaczekaj !!!
Dziewczyna odwróciła się w stronę Wojtka i pobiegła jakość nie miała najmniejszej ochoty na rozmowę z nim w tym czasie ..
-Maryśka ? no co ci jest !! ?
Mężczyzna nie uzyskał odpowiedzi ze strony dziewczyny , zdenerwowany zawrócił  na działkę gdzie toczyła się impreza ,Tomson udał się za budynek
-Halo ? - odpowiedział zdziwionym głosem ,nie spodziewał się telefon o tej godzinie
-Tomek ?
-Tak przy telefonie ,z kim mam przyjemność ?
-Marysia ,mógłbyś przyjść na drogę w pobliżu Wojtka domu ?
-No jasne już idę ,ale co się stało ?
-Powiem ci na miejscu . "to były ostatnie słowa które usłyszał Tomson z ust przyjaciółki
Wojtek tak się zdezorientował ,że raz po raz zataczał swoje smutki w kieliszkach wódki
-Co ty taki struty siedzisz ?  - spytała Justyna
-Nic, nie ważne .
-No przecież widzę coś z Marysią mam rację ?
-Tak masz rację
-Mów
-No poszła od nas do lasu nawet nie wiedziałem kiedy , więc pobiegłem jej poszukać a ona zwyczajnie mnie olała potraktowała jak śmiecia ,spojrzała się i uciekła.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozdział 14

-No to może zostawcie te bagaże tutaj a ja wam pokaże pokój gdzie będziecie spali ?
-Nie mamo bo tak się składa ,że ja użyczę działki  i ściągniemy znajomych a kimniemy pod namiotami  :) Okej ?
-No dobrze synku to kluczyki wiszą w przedpokoju te od działki ,a może wy głodni jesteście
-Marysia chcesz coś do jedzenia to śmiało ?
-Nie ja to poproszę szklankę zimnej wody ,dobrze mi zrobi na ten upał
-Dobra dziewczyny wy tutaj sobie gadajcie a ja skoczę na działkę ogarnę sprawę i zwołam wszystkich
-No dobra leć :*
Wojtek wyszedł z domu odpalił samochód i podjechał pod działkę , tam zadzwonił do Tomsona
-No siema stary ... wiesz macie co robić przez jakieś 4 dni z Justyną ? czy może chwila wolna ?
-No teraz jesteśmy nad woda a potem to nie wiem masz Justynę
-No cześć Justynka macie co robić przez następne 4 dni ? czy może chwilka wolna ?
-Wiesz mamy chyba chwilkę wolną a co ?
-No ja jestem właśnie na mazurach , i tak pomyśleliśmy z Maryśką ,że może ogarniemy wszystkich i pojedziemy pod namioty co ty na to ?
-No dobra ale to tak już teraz   ?
-No dziś wieczorkiem więc możecie się jeszcze spokojnie wylegiwać na plaży  : )
-No dobra to podejdziemy do twojej mamy ,chyba się znajdziemy
-Dobra ,dobra
-No to do zobaczenia
-Do zobaczyska -odpowiedział Wojtek
po rozłączeniu się z Tomsonem zadzwonił do Alana "Andersza "
-Siema Alan wiesz dziś pod namioty na 4 dni zbieraj miot i przyjeżdżaj  :) my z Marysią czekamy na miejscu więc przydały by się jakieś babeczki :D
-Okej ,zapowiada się ciekawie już idę do was do studia i ogarniam chłopaków a potem Pawła i resztę strzałeczka , widzimy się na miejscu
-No na razie ! :D
Wojtek wyjął  brudnego grilla wziął go i zaniósł do bagażnika pojechał do domu gdzie aktualnie przebywała Marysia z Mamą
-Mamuśka ... mam tu taj ten  teges ostro upierdzielonego grilla czy dało by go jakoś umyć ..?
-No dało by dało synuś
-A dało by radę ,żebyś nam go pomogła umyć  ?
-Pomogła  synuś zawsze ! :D
-No w sensie umyła ,bo nie zdążymy tu wszystkiego ogarnąć bo jeszcze trzeba podbić do sklepu po cuś nie prawda ?
-No prawda ,tak myślałam że umyć mam go no ale dobrze umyję go a wy dzieci jedźcie do tego sklepu i róbcie co swoje .
-No dzięki mamuśka jesteś najlepsza
Marysia chodź my śmigamy do sklepu
Para wsiadła do samochodu i podjechali pod ' Kaufland '
-Co kupujemy ? -zapytał Wojtek
- No skoro twoja mama myję grilla to chyba proste ,że coś na grilla co nie ?
-No tak ... ale co  ?
-Kiełbasę ,kaszankę ,karkówkę ,jakiś boczek , szaszłyki i może zrobimy ziemniak podpalane to weźmiemy 1 kg ?
-No widzisz , jak dobrze ,że cię mam
-To ty Wojtek leć po to a ja pójdę po coś do picia
-Okej widzimy się przy kasie ; )
-No ja wziąłem jeszcze jakieś "kilka " paczek piwa
-"Kilka " ? Jak tu jest tego z 20 po 6 pakowanych
-No iii jeszcze myślałem ,żeby wziąć jakąś gorzałkę ?
-Dobra bierz to ja jeszcze pójdę bo jakieś chipsy i po tacki i sztuce
Kiedy kasjerka już policzyła wszystkie zakupy Wojtek wraz z Marysią udali się do samochodu gdzie zapakowali zakupy .
-No A my to Wojtek mamy namiot ?
- O FUCK !! no nie mamy ... :/
-Hahhaah ! :D Ale z ciebie prezes pod namioty się wybiera bez namiotu
-Oj już nie przezywaj podjedziemy i kupimy
Para podjechała do sklepu gdzie można było stać namioty
-To jaki skarbie bierzemy ?
-No 4 osobowy chyba będzie dobry +materac i pompkę
-No dobra ,dobra a kolor ?
-Czarny może być z dodatkami czerwieni
-No dobrze  ! :D
Po zakupieniu namiotu i innych potrzebnych rzeczy do rozbicia go Wojtek i Marysia pojechali do domu
-Mamuśka my to już jesteśmy ! :D
-Haloo żyjesz ?
- No żyje synek ,żyje Tomek był tutaj z Ewą ale posili się przejść zaraz powinni być i Tomek z Justyną dzwonili na domowy ,że zaraz będą
Marysia wzięła się za rozpakowywanie zakupów kiedy zadzwonił dzwonek
-Ja otworzę skarbie !
-Ooo kogo ja widzę Alan ,Paweł ,Tomek ,Ewa, Ewa Justyna ,Grzesiek ,Bartek ,Ola ,Olek ,Patrycja ,Wojtek ,Tomek "ZAPRASZAM "
-Już są chyba wszyscy tylko Baron z jakąś laską zniknęli po drodze bo namiotu nie mieli ,ale zaraz powinni być
-Okej :D
Alan ustal na środku i głośno powiedział
-No to tak "EKIPO "
Chłopy idą rozkładać namioty na działkę i wgl. ogarnąć ,a kobitki tutaj jedzonko ogarną i wszystko co wiąże się z kuchnią okej ? :D
-No dobra to my wymarsz
-Całe towarzystwo udało się na działkę ,wszyscy rozkładali swoje namioty oprócz Tomsona
-Ej chłopaki zapominałem śledzi i to się nie trzyma kupy ;/
-No to kurka woda weź kijki takie porządne i pod mocuj powinno się trzymać - dodał Torres
-Ooo to ja lecę po patyki
Wszyscy się zaczęli podśmiewać z Tomka ,,że zamiast śledzi to będzie miał patyki i połknął taki głupi haczyk
-No jestem ej  pizd du to się nie trzyma ... ;c jadę do sklepu po śledzie zaraz będę
-Okej okej nie śpiesz się my tu jesteśmy
Kiedy już wrócił z tego sklepu wbił kołki i się wszystko ładnie trzymało
poszedł po głośniki jakie przywiózł i rozkręcił na fulll muzykę :D