piątek, 26 lipca 2013

Rozdział 13

Marysia zeszłą do Wojtka z wielką torbą ubrań
-Ty ,to wszystko na 4 dni bierzesz ?
-No tak a ,skąd to zdziwienie na twojej twarzy ?
-Nie no 4 dni to ja tyle na 2 tygodnie nie brałem
-Oj ..jestem kobietom i potrzebuje trochę ubrań ,kosmetyki 2 pary butów ,torebka sportowa i nie ,dresy ,bluzy ,kurtka ...
-Dobra daj ja to wadzę  do bagażnika ..
Wojtek poszedł zanieść torbę dziewczyny a ona w tym czasie wzięła jego telefon ,niestety nie obyło się to zza plecami Wojtka zdążył wejść ,kiedy dziewczyna miała go w ręku .
-Aa ty to co tam sprawdzasz jak można wiedzieć ?
-A wiesz ,nic tak po prostu wzięłam
-No : / Na ogół to mogłabyś się zapytać za nim weźmiesz telefon ... ?
-No dobra raz mi się zdarzyło a ty już przecież cię nie sprawdzam
-No sprawdzać nie sprawdzasz ..zresztą nie mam pewności ..
-Oj już przestań i jedźmy nad te Mazury bo nie dojedziemy
-No dobra .Niech będzie..
Wojtek odpalił samochód włączył muzykę ,Marysia odchyliła okno i podziwiała piękne widoki
Kiedy usłyszała swoją ulubioną piosenkę zaczęła ją nucić
co poprawiło napiętą atmosferę w samochodzie ,Wojtek przyłączył się i para nawet podczas jazdy świetnie się bawiła Marysia przysnęła ,kiedy dojeżdżali już do rodzinnego domu Wojtka .
Ten zgasił samochód i szepnął koło ucha
-Kochanie dojechaliśmy już na miejsce
-O.o to już .? no ale tu pięknie :D
Ucieszona wyszła z samochodu ,Łozowski także wyszedł z samochodu  wziął swoją i Marysi torbę zamknął samochód i szli w stronę domu  ,Ela mama Wojtka zobaczyła swojego jedynego syna w oknie i z wielką  uciechą wyszła na podwórko ,żeby go przywitać w  końcu jest rzadkim gościem w swoim domu

poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 12

Para świetnie się bawiła ,lecz te chwile przerwał dźwięk w telefonie Marysi to była babcia ,zamartwiona staruszka nachalnie dzwoniła do dziewczyny iż ta  nie wróciła na noc .
-Wojtek , pamiętasz jak obiecałam babci ,że będę wieczorem a jest 13 w południe mógłbyś mnie odwieść ?
-No pewnie !! tylko się przebiorę i jedziemy
Wojtek pobiegł szybko na górę do garderoby nałożył  koszulę i niebieskie rurki i szybko pobiegł do samochodu gdzie czekała Marysia
-Boże ale ona się pewnie denerwowała .....
-No fakt  ,mogliśmy chociaż zadzwonić ,że nie wrócisz na noc ale pewnie zrozumie w końcu nie masz 18 lat tylko 21 ;)  głowa do góry będzie dobrze
-No ja myślę .
Kiedy dojechali pod blog dziewczyna pożegnała się z Wojtek soczystym buziakiem i pobiegła do domu .
Wojtek zakręcił i  głośno odjechał .Pojechał do domu Tomka gdzie aktualnie zastał kłócącą się parę .Zapukał w okno i wszedł do mieszkania
-Siema , a co wy  tak się tutaj kłócicie
-No jak to o co przecież obkręcał jakąś laskę ,sam mi to mówiłeś .
-Oj joj Justyna ja ci tu wszystko wyjaśnię i już tak się ni denerwuj .
Z reguły to moja wina , bo Olek przyszedł coś trzasnął nie wiadomo skąd a ja nawet nie sprawdziłem informacji tylko od razu podniosło mi się ciśnienie i tak spontanicznie .
-Ale dobra wszystko by było okay oprócz tego ,że Baron by sobie tego o od tak nie powiedział
-No właśnie tym tkwi problem ,owszem Baron nie wymyślił sobie tego zobaczył Tomka z moją dziewczyną kiedy ten poszedł w moje sprawie do niej i po prostu  stali koło samochodu i tyle ... a z tego powstała wielka sensacja ,zupełnie nie potrzebnie ,więc już się tak nie kłóćcie , pakować się i gdzieś na przejażdżkę widzicie jaka jest ładna pogoda , a wy tu tak się kisicie w chałupie
-Ale ja mam jeszcze dokończyć w studiu ...
-Tym się Tomasz nie martw ja będę jakieś 4 godzinki w domu wolny to pojadę do studia i ogarnę to na cacy ;) No dawajcie dawajcie szkoda dnia ;) ja lecę i proszę tu spokojnie bez kłótni  .
-A mówiłem ci Justyna ,że zaszła pomyłka ... a ty mi nie wierzyłaś ..
-No przepraszam skarbie ,ale postaw się na moim miejscu .
-Dobra bierzemy koc ,picie ,ręczniki ,jakiś prowiant i śmigamy nad jakąś wodę .
Justyna poszła spakować potrzebne rzeczy a Tomek wybiegł do Wojtka
-Dzięki Stary
-Nie ma sprawy w końcu to ja namieszałem tak ?tak więc już nie przeszkadzam bawcie się dobrze na razie
-No szczałeczka ,jeszcze raz dzięki
Wojtek prosto od posesji Tomka udał się do studia który znajdował się kila ulic dalej ,wszedł zrobił sobie kawę i poszedł do biurka zobaczyć co tutaj nie gra ,siedział szperał ,kiedy zadzwonił telefon
-Hej ! :* Skarbie to ja Marysia jedziemy gdzieś dzisiaj bo jest świetnia pogoda ?
-Ooooo No jasne ,gdzie tylko chcesz wybór należy do ciebie
-Hmmmm to może na mazury do ciebie  , przejdziemy się odwiedzimy twoją mamę
-No dobry pomysł to za ile gdzieś tak ?
- Daj mi dwie godzinki i będę gotowa
-Ok
Łozowski odłożył telefon , zamknął studio to co miał zrobić nie zrobił ...
pojechał do domu wyciągnął dużą czarną sportową torbę "Nike " spakował spodni bluzę  ,podkoszulkę , Sam się poszedł wykąpać ..
Kiedy już wyszedł poszedł założyć  rybaczki bermudy które zajebiście komponowały się z czerwono niebieską podkoszulką  do tego japonki i okulary , Kiedy Wojtek był już gotowy poszedł coś zjeść na szybkiego i podjechał po Marysię

wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział 11

Po kilku chwilach Łozowski dotarł do sklepie, kupil pieczywo i tak dalej ... Kiedy wrócił postanowił zaskoczyć Marysie miłym gestem i zrobić śniadanie ,poszedł do kuchni pieczywo rozłożył na blacie następnie wlał w garnek wody i w zagotowana wodę wrzucił pomidora ,żeby obrać go ze skórki w tym samym czasie rozłożył deskę na której kroił zielonego ogórka , kiedy już to zrobił wyjął pomidora pokroił go w plasterki i po kolei warstwowo ułożył na kanapkach : ) Wziął tackę ładnie ustrojone kanapki i obok tego położył serwetkę to tego zrobił gorącą herbatę i zaniósł Marysi na górę , dziewczyna jeszcze spała więc Wojtek postanowił ja przebudzić i pocałował ją w czoło ta się obudziła .
-No wreszcie wstałaś , masz tutaj zrobiłem ci śniadanie ,myślę ,że będzie ci smakować :)
-O.o jakie to słodkie ,dziękuję .
Pocałowała mężczyznę w policzek .
-Dobra ty tutaj jedz to śniadanie a ja zejdę na dół i zobaczę czy twoje ubrania już wyschły
- Kochany dziękuje ci za wszystko co dla mnie robisz :*
-Już tak nie słodź  : )
Mężczyzna szedł w stronę łazienki kiedy rozległ się dzwonek do drzwi ,szybkim krokiem poszedł otworzyć
-Cześć Wojtek no bo mamy problemy z basami w piosence a nawet wiesz stwierdziliśmy ,no ,że nie będziemy tak wszystko robić bez ciebie bo potem by była wielka kłótnia
-Dobra ,dobra Tomek wejdź  : )
Tomasz wszedł do mieszkania a koło kanapy w salonie leżały trampki , które z pewnością były na Wojtasa za małe
-Ej a ty tu tak sam w domu ?
-Co ?
-Pytam czy sam jesteś w domu
-Aaa  nie Marysia jest na górze  : )
Dziewczyna usłyszała głos Tomka , więc postanowiła ubrać się w Wojtka ciuchy te co miała wczoraj na sobie i zejść na dół : )
-O cześć Tomek : )
-No cześć cześć :) A te ubrania to takie idealne rozmiarowo dobre na ciebie widzie haha :D  
- Oj tam ,oj tam moje zmokły  wczorajszej ulewie .
Dziewczyna poszła do łazienki gdzie aktualnie przebywał Wojtek , szukający w koszu ubrań
-Przejdź ja je znajdę  ...
-Nie poczekaj jestem już blisko i ja je znajdę
Para zaczęła się przekomarzać gdyż Marysia spontanicznie wskoczyła na wojtka plecy , i swobodnie mogła poszukać ubrań ,które jak było widać na pierwszy rzut oka nie były w koszu w którym tak zawzięcie szukał Wojtek tylko obok niego ,Wojtek podniósł  i chciał się odegrać na Marysi
- Ej Wojtek Wojtek ja jestem tu uhhu na twoich plecach aaaaaaaaa
Mężczyzna nie ukrywał ,że przy tym dobrze się bawił , zaczął biegać  gdy nagle zwalił Marysie na kanapę  gdzie aktualnie siedział Tomek . Dziewczyna walnęła go poduszką , Wojtek drocząc się z dziewczyną i jej oddał nie chcąco dostał Tomasz ,Tomasz oddał jednemu i drugiemu zza jednym zamachem ,Marysia i Wojtek zaczęli grać w jednej drużynie oboje rzucili się z poduszkami w ręku na Tomka  , Mężczyźni popatrzyli na siebie i już mieli jakiś plan Tomek poszedł szybko otworzyć drzwi i bramę a Wojtek przerzucił Marysie przez bark  ,i w skoczył razem z nią do basenu pocałowali się  ..


piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 10

Tomek trzasnął drzwiami i wyszedł .Wojtek zagubiony całą sytuacją usiadł na blacie kuchennym i próbował sobie wszystko poukładać doszedł do  wniosku ,że nie codziennie spotyka się kobietę na której ci w chuj zależy i jesteś dla niej poświęcić wszystko ... A Tomek ,Mężczyzna wiedział w głębi duszy , przyjaciel by mu tego nie zrobił przecież zna go nie od dziś . Poszedł na górę założył   dobrze dopasowaną białą koszulę czarny krawat który nie zbyt dobrze był zawiązany albo po dłuższym czasie było już wszystko na "PERFEKT " .Wojtek udał się do kwiaciarni wiedział ,że jak kupi bukiet kwiatów będzie to tak zwana jakaś przepustka .Udał się pod drzwi Marysi i zapukał
-Dzień Dobry ,Zastałem Marysię  ? -Zapytał z wielkim uśmiechem na twarzy
- Dzień Dobry - Starsza pani od razu zawołała dziewczynę
Po kilku minutach Marysia stała już w drzwiach patrząca się w wielkim wdechem w Wojtka .
-O.o Wojtek już myślałam ,że się nie odezwiesz wejdź ! : )
Mężczyzna wszedł do środka zdjął buty i pokierował się w stronę pokoju dziewczyny
-Chcesz coś do picia ? kawę ,herbatę a może jakąś wodę czy colę ?
- Może być woda :D
Dziewczyna przyniosła Wojtkowi szklankę zimnej wody ,
-Nawet nie wiesz jak się cieszę ,że przyszedłeś :D
-No nie ukrywając stęskniłem się za tą Marysią którą poznałem kilka dni temu : )
Wojtek wstał do dziewczyny która stała oparta o regał wręczył jej bukiet  kwiatów  złapał ją w tułowiu i pocałował , Para z każdą chwila kwitnęła  coraz bardziej , Godzinami wygłupiali się i śmiali .
-Właśnie Wojtek my się spotykamy od jakiegoś czasu a moja babcia wciąż nie ma pojęcia kim ty jesteś może ci ją przedstawię ?
-No miło będzie mi poznać :D
Para udała się do salonu gdzie aktualnie przebywała staruszka
-Babciu chciałabym ci kogoś przedstawić ,To jest Wojtek spotykamy się od jakiegoś czasu
Starsza kobieta wstała z Fotelu uścisnęła rękę Wojtkowi
-Synuś , Fajny z ciebie chłopaszek taki zadbany ,przystojny -odparła z uśmiechem na twarzy
 - Cała przyjemność po mojej stronie - odparł mężczyzna
-Babciu nie kojarzysz Wojtka ?
-A skąd mam go znać ?
-Wojtek Łozo Łozowski - juror z twojego ulubionego niedzielnego serialu "Must Be The Music "
- O nie poznałam ,Mogłaś uprzedzić ,że przyjdzie do ciebie taka osobowość kupiłabym jakiś ciasteczko a tak nawet się nie przygotowałam
-E ee tam jaka osobowość ? Nie trzeba my właśnie wychodzimy -odparł mężczyzna
-Wojtek bo wiesz moja babcia zawsze marzyła ,żeby muc porozmawiać z Panią Elą Zapendowską czy mógłbyś ...
-Ależ oczywiście , Wszystko da się załatwić jak już będzie taka możliwość to dam ci znać :  )
Starsza Pani bardzo ucieszyła się  na wieść o tym ,że będzie mogła zamienić słowo z tak ważną osobą w tym kraju .
-Dobrze babciu my  wychodzimy na spacer będę wieczorem ,usiądź sobie wygodnie w fotelu zaraz będzie teleexpres tak bardzo lubisz go oglądać
-Dobrze Curuś dziękuję ci ,że mi przypomniałaś ,wróć niedługo
-Tak jak mówiłam wrócę wieczorem
-Do widzenia - odparł Wojtek skierowany już do wyjścia
Mężczyzna zszedł na dół i w  cierpliwości poczekał na Marysie
Dziewczyna podszedł a do miejsca gdzie czekał Wojtek złapała go za rękę  i wtuliła się  w mężczyznę
-Nawet nie wiesz jak bardzo mi cię brakowało - odparł Łozowski
Para stała niedaleko bloku dziewczyny gdy zaczął padać deszcz
-Może pójdziemy do mnie ?  ,nie będziemy tu tak moknąć - zapytał mężczyzna
-No w sumie masz racje
Para poszła do parku gdzie stał samochód Łozowskiego i udali się do jego posesji
-Ooo jak tu ładnie - odparła Marysia wchodząc do domu Wojtka
-Rozejrzyj się a ja pójdę poszukać jakiś suchych ubrań
Dziewczyna rozglądała się po mieszkaniu gdzie na komodzie zobaczyła dużo zdjęć z  Tomkiem i innymi mężczyznami którzy wydawali się na pierwszy rzut oka sympatyczni dziewczyna chciała wsiąść ramkę w dłonie lecz ta wyślizgnęła jej się z rąk i potłukła się na podłodze ,Wojtek w tej chwili wszedł do salonu
-Wojtek ja cię mocno przepraszam zaraz to posprzątam
-Ale nic się nie stało zostaw bo się jeszcze pokaleczysz sprzątnę to zaraz a ty masz tu czyste ubrania i idź się przebrać przecież nie będziesz siedziała w mokrych ,dziewczyna poszła do łazienki ubrania które dał jej mężczyzna były za duże ,wysuszyła włosy spięła w kok i wyszła
Wojtek w tym czasie sprzątał kawałki szkła z podłogi ,
-Ałaaa!!!!! -wykrzyknął mężczyzna
-Co ci się stało ,szkło ci się wbiło ? a sam mnie oszczegałeś ! pokaż tą rękę
-Mężczyzna usiadł na kanapie i tak jak prosiła dziewczyna pokazał jej zkaleczoną  rękę
-Oo szkło ci wbiło się w rękę i dlatego tak krwawi wezmę pęsetę i pot wadzę je może jakoś obędzie się od wizyty u lekarza .
-Gdzie masz tu jakieś chusteczki higieniczne i wodę utlenioną
-W kuchni po prawej stronie w 3 szawce  od góry
-Ała to boli
-No nie marudź już prawie wyciąg łam ....
po 10 minutach dziewczyna miała już szkiełko które utknęło w dłoni Wojtka w ręce
-I po całym zabiegu
-Ja pójdę przemyć tą rękę i zaraz wracam ,czuj się jak u ciebie w domu
-Okay leć 
dziewczyna w tym czasie poszła do kuchni napić się czegoś
Wojtek wparował jak gdyby nigdy nic
-Już jestem !!!
-wszystko jest w porządku ?  - zapytała dziewczyna
-  tak, tak .Wojtek pocałował namiętnie dziewczynę ,która siedziała na blacie kuchennym

Po 3 minutach Wojtek  stał z dziewczyną nadal się całując.
-idziemy na górę - spytał patrząc dziewczynie w oczy . 
- Ok- Odpowiedziała, z uśmiechem na twarzy .
Wojciech wziął ją za rękę i poszedł na górę do sypialni . Tam zaczął znowu namiętnie całować dziewczynie , przy czym ona zaczęłam powoli rozpinać mu koszulę. Po chwili Wojtek zrzucił z siebie niebieską koszulę, po czym Kasia szybko ściągnęła z siebie bluzkę. Dalej w namiętnym pocałunku obydwoje rzucili się na łóżko   .  - Na pewno chcesz . ? - ostatni raz spytał się dziewczyny . 
- Tak . 
Wojtek zaczął ściągać spodnie dziewczyny , po czym szybko swoje , rozpiął jej czarny stanik i rzucił koło łóżka. Po kilku chwilach byli już zupełnie nadzy .
Po chwili Wojtek wszedł na dziewczynę . Ich ciała zaczęły się łączyć w jedno. Po kilku godzinach obydwoje byli już tak zmęczeni że nie mogli podnieść nogi z łóżka . Wojtek cały czas patrzył na dziewczynę bawiąc się jej włosami . Obydwoje wymieniali się uśmiechami . Dziewczyna położyła swoją głowę na klatce Łozowskiego , po czym po kilku chwilach zasnęła .Wojtek ciągle myślał co stało się w tym gabinecie lekarski a nie miał odwagi spytać po raz drugie dziewczyny  ,robiło jej się wtedy smutno ale wiedział ,że nie da za wygraną Marysi on prędzej czy później dowie się co tam się wydarzyło . Po trzech godzinach zaczęło robić się widno . Wojtek nie przespał całej nocy. Po cichu wstał z łóżka założył na siebie tylko czarne bokserki które leżały koło łóżka , i poszedł do kuchni czegoś się napić .
- Fuck . ! Damn znowu zapomniałem kupić coś do picia i jedzenia . - krzyknął sam do siebie .
Po czym poszedł na górę zobaczyć , czy Marysia  się nie obudziła, na szczęście dziewczyna jeszcze spała . Wojtek założył spodnie i koszulę. Zeszedł na dół wziął swoją czapkę i poszedł do sklepu obok



środa, 3 lipca 2013

Rozdział 9

Kiedy karetka dojechała na miejsce wypadku , ranną Justynę od razu przenieśli do Ambulnsu i odjechali ,w tym sam czasie na miejscu   policja ustala dokładny przebieg wydarzeń.
Jeden z policjantów podszedł do Tomson i ten został przewieziony na komisariat w sprawie złożenia zeznań . Samochód mężczyzny został s holowany .Po godzinnym przesłuchaniu Tomasz  wyszedł i  od razu zdzwonił po Wojtka lecz ten nie odbierał  , zdenerwowany zadzwonił do Barona
-Siemka !! :D 
-Baron mam sprawę mógłbyś po mnie przyjechać pod komisariat  na wyszogrodzkiej?? 
-No jasne zaraz będę 
Za pół godziny chłopacy byli już w szpitalu na szczęście Justynie nie stało się nic poważnego ,  i zaraz będzie mogła jechać do domu .Tomek jeszcze nie wie jaką poważną rozmowę  będzie miał z dziewczyną  ,baron przerywa milczenie żąda wreszcie wyjaśnień ze strony kolegi ...
-Tomek to może teraz byś nam cos wytłumaczył?
-Chwilaa ? co wytłumaczył?
-Dobraa stary chodź, tu teraz nie kłam , wiemy już ,że masz jakąś laskę na boku  !
- Jakie ściemnianie ,jaką laskę ? dobrze wy się kurwa wszyscy czujecie?
- Brunetka 20-21 lat ,niskaa ,ładna
-Chodzi wam o Marysię?
-Nie wiem jak ona tam się zwie ale jak powiedziałem to Wojtkowi to się ostro wkurwił
- Zaraz was trochę podregulujemy, bo coś się wam w głowach POPIERDOLIŁO!! . Marysia to tylko i wyłącznie jest moją koleżanką zapewniam tobie i tobie ,że nikim więcej
-Wiesz no mi to szczególnie nie musisz się tłumaczyć ,Wojtek chyba zasługuje na jakieś konkretne wyjaśnienia ,na twoim miejscu bym uważał bo jeszcze w dziób od niego zarobisz
-Weź Justynę jedź z nią do domu a ja podjadę do Wojtka 
Tomek udał się na parking przy komisariacie gdzie stał jego samochód ,następnie pojechał do Wojtka
Nieustannie dobijał się do posesji ,lecz nikt mu nie otwierał
-WOJTEK OTWÓRZ WIEM ,ŻE TAM JESTEŚ
po jakiś 10 minutach mężczyzna otwiera drzwi
- Siema. Wreszcie miałeś czelność otworzyć drzwi ,podziw dla ciebie
-Po jakiego chuja  ty tu przyjechałeś! ,dobrze wam się układa z Marysią?
-Wojtek to nie tak ,wpuść mnie to ci wszystko wyjaśnię
-Masz 5 minut

-Ooo boże jaki ty ulgowy 
Przyjaciele usiedli w jadalni na przeciwko siebie i
-To nie tak jak myślisz ,nic mnie z Marysią nie łączy to tylko koleżanka
-Patrz jak ten świat się zmienia , XXI wiek a  kolega z koleżanką się obściskują ...
-Rozmawialiśmy  o tobie jakbyś kurwa idoto nie wiedział  ,może byś  się z nią spotkał ? skoro tak bardzo ci na niej zależy?
-Ale
-Wojtek na chuj drążysz temat ,ubierz się i idź do niej , ja SPADAM !!  nara