piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 10

Tomek trzasnął drzwiami i wyszedł .Wojtek zagubiony całą sytuacją usiadł na blacie kuchennym i próbował sobie wszystko poukładać doszedł do  wniosku ,że nie codziennie spotyka się kobietę na której ci w chuj zależy i jesteś dla niej poświęcić wszystko ... A Tomek ,Mężczyzna wiedział w głębi duszy , przyjaciel by mu tego nie zrobił przecież zna go nie od dziś . Poszedł na górę założył   dobrze dopasowaną białą koszulę czarny krawat który nie zbyt dobrze był zawiązany albo po dłuższym czasie było już wszystko na "PERFEKT " .Wojtek udał się do kwiaciarni wiedział ,że jak kupi bukiet kwiatów będzie to tak zwana jakaś przepustka .Udał się pod drzwi Marysi i zapukał
-Dzień Dobry ,Zastałem Marysię  ? -Zapytał z wielkim uśmiechem na twarzy
- Dzień Dobry - Starsza pani od razu zawołała dziewczynę
Po kilku minutach Marysia stała już w drzwiach patrząca się w wielkim wdechem w Wojtka .
-O.o Wojtek już myślałam ,że się nie odezwiesz wejdź ! : )
Mężczyzna wszedł do środka zdjął buty i pokierował się w stronę pokoju dziewczyny
-Chcesz coś do picia ? kawę ,herbatę a może jakąś wodę czy colę ?
- Może być woda :D
Dziewczyna przyniosła Wojtkowi szklankę zimnej wody ,
-Nawet nie wiesz jak się cieszę ,że przyszedłeś :D
-No nie ukrywając stęskniłem się za tą Marysią którą poznałem kilka dni temu : )
Wojtek wstał do dziewczyny która stała oparta o regał wręczył jej bukiet  kwiatów  złapał ją w tułowiu i pocałował , Para z każdą chwila kwitnęła  coraz bardziej , Godzinami wygłupiali się i śmiali .
-Właśnie Wojtek my się spotykamy od jakiegoś czasu a moja babcia wciąż nie ma pojęcia kim ty jesteś może ci ją przedstawię ?
-No miło będzie mi poznać :D
Para udała się do salonu gdzie aktualnie przebywała staruszka
-Babciu chciałabym ci kogoś przedstawić ,To jest Wojtek spotykamy się od jakiegoś czasu
Starsza kobieta wstała z Fotelu uścisnęła rękę Wojtkowi
-Synuś , Fajny z ciebie chłopaszek taki zadbany ,przystojny -odparła z uśmiechem na twarzy
 - Cała przyjemność po mojej stronie - odparł mężczyzna
-Babciu nie kojarzysz Wojtka ?
-A skąd mam go znać ?
-Wojtek Łozo Łozowski - juror z twojego ulubionego niedzielnego serialu "Must Be The Music "
- O nie poznałam ,Mogłaś uprzedzić ,że przyjdzie do ciebie taka osobowość kupiłabym jakiś ciasteczko a tak nawet się nie przygotowałam
-E ee tam jaka osobowość ? Nie trzeba my właśnie wychodzimy -odparł mężczyzna
-Wojtek bo wiesz moja babcia zawsze marzyła ,żeby muc porozmawiać z Panią Elą Zapendowską czy mógłbyś ...
-Ależ oczywiście , Wszystko da się załatwić jak już będzie taka możliwość to dam ci znać :  )
Starsza Pani bardzo ucieszyła się  na wieść o tym ,że będzie mogła zamienić słowo z tak ważną osobą w tym kraju .
-Dobrze babciu my  wychodzimy na spacer będę wieczorem ,usiądź sobie wygodnie w fotelu zaraz będzie teleexpres tak bardzo lubisz go oglądać
-Dobrze Curuś dziękuję ci ,że mi przypomniałaś ,wróć niedługo
-Tak jak mówiłam wrócę wieczorem
-Do widzenia - odparł Wojtek skierowany już do wyjścia
Mężczyzna zszedł na dół i w  cierpliwości poczekał na Marysie
Dziewczyna podszedł a do miejsca gdzie czekał Wojtek złapała go za rękę  i wtuliła się  w mężczyznę
-Nawet nie wiesz jak bardzo mi cię brakowało - odparł Łozowski
Para stała niedaleko bloku dziewczyny gdy zaczął padać deszcz
-Może pójdziemy do mnie ?  ,nie będziemy tu tak moknąć - zapytał mężczyzna
-No w sumie masz racje
Para poszła do parku gdzie stał samochód Łozowskiego i udali się do jego posesji
-Ooo jak tu ładnie - odparła Marysia wchodząc do domu Wojtka
-Rozejrzyj się a ja pójdę poszukać jakiś suchych ubrań
Dziewczyna rozglądała się po mieszkaniu gdzie na komodzie zobaczyła dużo zdjęć z  Tomkiem i innymi mężczyznami którzy wydawali się na pierwszy rzut oka sympatyczni dziewczyna chciała wsiąść ramkę w dłonie lecz ta wyślizgnęła jej się z rąk i potłukła się na podłodze ,Wojtek w tej chwili wszedł do salonu
-Wojtek ja cię mocno przepraszam zaraz to posprzątam
-Ale nic się nie stało zostaw bo się jeszcze pokaleczysz sprzątnę to zaraz a ty masz tu czyste ubrania i idź się przebrać przecież nie będziesz siedziała w mokrych ,dziewczyna poszła do łazienki ubrania które dał jej mężczyzna były za duże ,wysuszyła włosy spięła w kok i wyszła
Wojtek w tym czasie sprzątał kawałki szkła z podłogi ,
-Ałaaa!!!!! -wykrzyknął mężczyzna
-Co ci się stało ,szkło ci się wbiło ? a sam mnie oszczegałeś ! pokaż tą rękę
-Mężczyzna usiadł na kanapie i tak jak prosiła dziewczyna pokazał jej zkaleczoną  rękę
-Oo szkło ci wbiło się w rękę i dlatego tak krwawi wezmę pęsetę i pot wadzę je może jakoś obędzie się od wizyty u lekarza .
-Gdzie masz tu jakieś chusteczki higieniczne i wodę utlenioną
-W kuchni po prawej stronie w 3 szawce  od góry
-Ała to boli
-No nie marudź już prawie wyciąg łam ....
po 10 minutach dziewczyna miała już szkiełko które utknęło w dłoni Wojtka w ręce
-I po całym zabiegu
-Ja pójdę przemyć tą rękę i zaraz wracam ,czuj się jak u ciebie w domu
-Okay leć 
dziewczyna w tym czasie poszła do kuchni napić się czegoś
Wojtek wparował jak gdyby nigdy nic
-Już jestem !!!
-wszystko jest w porządku ?  - zapytała dziewczyna
-  tak, tak .Wojtek pocałował namiętnie dziewczynę ,która siedziała na blacie kuchennym

Po 3 minutach Wojtek  stał z dziewczyną nadal się całując.
-idziemy na górę - spytał patrząc dziewczynie w oczy . 
- Ok- Odpowiedziała, z uśmiechem na twarzy .
Wojciech wziął ją za rękę i poszedł na górę do sypialni . Tam zaczął znowu namiętnie całować dziewczynie , przy czym ona zaczęłam powoli rozpinać mu koszulę. Po chwili Wojtek zrzucił z siebie niebieską koszulę, po czym Kasia szybko ściągnęła z siebie bluzkę. Dalej w namiętnym pocałunku obydwoje rzucili się na łóżko   .  - Na pewno chcesz . ? - ostatni raz spytał się dziewczyny . 
- Tak . 
Wojtek zaczął ściągać spodnie dziewczyny , po czym szybko swoje , rozpiął jej czarny stanik i rzucił koło łóżka. Po kilku chwilach byli już zupełnie nadzy .
Po chwili Wojtek wszedł na dziewczynę . Ich ciała zaczęły się łączyć w jedno. Po kilku godzinach obydwoje byli już tak zmęczeni że nie mogli podnieść nogi z łóżka . Wojtek cały czas patrzył na dziewczynę bawiąc się jej włosami . Obydwoje wymieniali się uśmiechami . Dziewczyna położyła swoją głowę na klatce Łozowskiego , po czym po kilku chwilach zasnęła .Wojtek ciągle myślał co stało się w tym gabinecie lekarski a nie miał odwagi spytać po raz drugie dziewczyny  ,robiło jej się wtedy smutno ale wiedział ,że nie da za wygraną Marysi on prędzej czy później dowie się co tam się wydarzyło . Po trzech godzinach zaczęło robić się widno . Wojtek nie przespał całej nocy. Po cichu wstał z łóżka założył na siebie tylko czarne bokserki które leżały koło łóżka , i poszedł do kuchni czegoś się napić .
- Fuck . ! Damn znowu zapomniałem kupić coś do picia i jedzenia . - krzyknął sam do siebie .
Po czym poszedł na górę zobaczyć , czy Marysia  się nie obudziła, na szczęście dziewczyna jeszcze spała . Wojtek założył spodnie i koszulę. Zeszedł na dół wziął swoją czapkę i poszedł do sklepu obok



7 komentarzy:

  1. Fajne. Gdyby nie fakt że prawie całość zerżnięta z tego:
    http://opowiadaniamfa.blogspot.com/3013/03/rozdzia-10.html (Opowiadania Mega Fani Afromental - Rozdział 10)

    PS Sorry ale musiałam to powiedzieć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sorry źle napisałam link: http://opowiadaniamfa.blogspot.com/2013/03/rozdzia-10.html

      Usuń
    2. Prawda, też to zauważyłam, jeżeli ktoś nie czyta wszystkich opowiadań to się nie skapnie. Gorzej jak ktoś każde czyta. Z jednej strony jest to po prostu kradzież praw autorskich,mam nadzieję że kolejny będzie już własnoręcznie napisany ;D

      Usuń
    3. Też tak myśle bo ogulnie Gosia fajnie piszesz :)

      Usuń
  2. Kradzież to za duże słowo ! :) tu jest wszystko legalnie robione :) A skopiowany nie został cały rozdział tylko końcówka xD Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po chwili Wojtek zrzucił z siebie niebieską koszulę, po czym Kasia szybko ściągnęła z siebie bluzkę.
    Kasia?

    OdpowiedzUsuń
  4. Blog mi się bardzo podoba, ale tak samo jak czytelniczki powyżej uważam, że lepiej wymyślić własny ciąg wydarzeń, niżeli ściągać od kogoś innego :)

    OdpowiedzUsuń